III Edycja – Żar Tropików
To był zupełnie inny wyjazd, niż poprzednie. Gorące powietrze które napłynęło do nas z południa spowodowało, że poczuliśmy się jak na wakacjach w słonecznej Grecji. Przez cały wyjazd temperatury wskazywały blisko 30 stopni – istny żar tropików, więc nastroje dopisywały i pozwalały czerpać wiele radości z nabywania nowych umiejętności oraz żeglowania. Wśród naszych załogantów znaleźli się tym razem menedżerowie oraz osoby prowadzące własny biznes. Podobnie jak podczas majowego wyjazdu, poza Wiesławem – doświadczonym żeglarzem, dla wszystkich osób był to pierwszy kontakt z żeglowaniem.
PŁONIE OGNISKO NAD JEZIOREM
Podczas III Edycji, aby dać naszym Uczestnikom jeszcze bardziej poczuć klimat Mazur, zamieniliśmy kolację powitalną w tawernie na ognisko i cały zestaw pyszności z grilla. Wcześniej omówiliśmy program wyjazdu i zrobiliśmy wprowadzenie do szkolenia, aby następnego dnia móc od razu przejść do właściwej części kursu i wykorzystać efektywnie wspólny czas i jak najszybciej wypłynąć w jezioro.
KONIEC Z NUDNYMI SALKAMI SZKOLENIOWYMI
Formuła szkoleń którą przyjęliśmy na nasze wyjazdy, przypadła do gustu również Uczestnikom wrześniowej edycji. Wypróbowaliśmy niemal wszystkie możliwe opcje prowadzenia szkolenia podczas naszej żeglarskiej przygody.
Zaczynając od podstawowych pojęć i metod efektywności podczas cumowania jachtu w porcie…
„Najbardziej podobało mi się przekaz wiedzy, którą wdrażam w praktykę. Warto – bo, mam więcej czasu dla siebie, a i zadania jakie wykonuję idą lepiej, dzięki obecnemu układowi poczty i wykorzystaniu poznanych narzędzi”
„Do momentu wyjazdu nie miałem kontroli nad swoim czasem i nie dotrzymywałem terminów, o wielu sprawach po prostu zapominałem, odkładałem na jutro, co biorąc pod uwagę pełnioną przezemnie funkcję było wręcz niedopuszczalne. Chciałem to zmienić, nie do końca wiedziałem jak się za to zabrać. Szkolenie zmieniło moje podejście do wielu spraw. […] Krótko mówiąc organizacja mojej pracy, oraz czasu wzniosła się na wyżyny, które przed szkoleniem były dla mnie nieosiągalne.”
Kontynuując wdrożenie aplikacji i systemu do zarządzania zadaniami w messie, by odpocząć od gorącego słońca, lub schronić się przed wieczornym chłodem…
Poprzez dyskusje i omawianie „5-etapowego planowania projektów” oraz „modelu życiowej równowagi” podczas żeglowania…
Kończąc w klimatycznej, komfortowej salce, ćwiczeniami oraz dalszym zgłębianiem poznawanych technik i narzędzi, by nasi Uczestnicy po powrocie do „rzeczywistości” mogli od razu przejść do działania i korzystać z nowych rozwiązań.
Podczas naszych szkoleń, urządzenia mobilne na biurku są dozwolone, a nawet wskazane. ;)
„Dobrze ułożony czas, brak nudy, Dobrze dostosowany materiał do czasu przeprwadzania szkolenia, elastyczność w czasie. Zadowolony jestem, że przekładam zdobytą wiedzę w praktykę, choć nie jest lekko (np. projekty). Uporządkowałem tematy do zrealizowania w domu i sukcesywnie je realizuję.”
ŻEGLOWANIE I GIMNASTYKA POKŁADOWA
Rozpoczęliśmy w doskonałych nastrojach a słońce dodatkowo podgrzewało atmosferę i dobre nastawienie Uczestników. Wiesław jako pierwszy przejął ster, aby Kapitan mógł w pełni skupić się na przeprowadzeniu wstępnego szkolenia BHP dla Kursantów, przekazywaniu podstaw żeglowania, nauczyć ich najważniejszych węzłów żeglarskich oraz dzielić się z nimi swoimi doświadczeniami na wodzie.
Po krótkim wprowadzeniu, nasi Kursanci od razu przechodzą do działania i uczą się sztuki żeglarskiej w praktyce. Wychodzimy bowiem z założenia, że człowiek najlepiej przyswaja nowe umiejętności poprzez doświadczenie i ćwiczenie.
Kapitan z niebywałą precyzją wyjaśniał zasady poruszania się na jeziorze, oraz wykonywanie w bezpieczny sposób najważniejszych manewrów…
A Kursanci szybko przyswajali nowe umiejętności.
Nierozłącznym elementem naszej żeglarskiej przygody jest „gimnastyka pokładowa”, czyli stawianie i kładzenie masztu. Abyśmy mogli spać codziennie w innym porcie i pływać po wodach różnych mazurskich jezior, konieczne są przeprawy przez kanały. Na wielu z nich znajdują się mosty, pod którymi nie sposób przepłynąć z postawionym ponad 12-metrowym masztem.
Załoga szybko przyswajała nowe umiejętności, i za drugim podejściem już zupełnie samodzielnie wykonywała wszystkie czynności.
Po wypłynięciu w jezioro kontynuowaliśmy żeglowanie, delektowaliśmy się przestrzenią i pięknymi widokami oraz promieniami gorącego słońca.
Żeglowaniu i dyskusjom nie było końca…
Pokładowy fotograf niczym dron wznosił się nad jachtem, by uwiecznić atmosferę i oddać klimat wyjazdu.
Podobnie jak w przypadku wcześniejszej grupy, również tutaj nie zabrakło amatorów kąpieli w „ciepłej” wodzie. Podobno najbardziej „newralgiczny” moment przy wchodzeniu do jeziora, to zanurzenie… Głowy. :)
Nieodłącznym „gadżetem” Lidera Na Fali są Snickersy, na wypadek gdyby ktoś nie był sobą i zaczął „gwiazdorzyć”. Tym razem „oberwało się” Kapitanowi. :)
Po raz kolejny pogoda nas doceniła i uraczyła pięknymi widokami zachodzącego słońca. Nie ma nic lepszego dla żeglarzy, jak obserwować z wody słońce chowające się za linią horyzontu.
Próbowaliśmy nawet złapać chwilę, by zabrać ją ze sobą do domu.
Kolejny dzień zakończyliśmy „herbatką” i zdrowiem naszych Uczestników, by chwilę później dopłynąć do kolejnego portu i oddać się przyjemnościom na lądzie.
„Mariusz i Bartek, lepszego duetu nie można sobie wyobrazić. Zapewnili mi dużą dawkę wiedzy oraz zabawy, nie zapominając przy tym o naszym bezpieczeństwie. Świetny podział ról, uzupełniali się na wzajem motywując nas do działania.Czasami gwiazdorzyli , lecz zawsze mieliśmy Snickersy pod ręką :)”
„Wariaci – w każdym słowa tego znaczeniu, jeden (Mariusz) – wariat naukowy, psychologiczny – z poczuciem humoru i dużą wiedzą dotyczącą przekazywanego materiału popartą przykładami i praktyką, Drugi (Bartek) to wariat wodny, to on walił tymi dziwnymi zwrotami, odbijak na prawą burtę, wybierz topenantę, etc.. […] Ta dwójka stanowi zgraną parę – to taka mieszanka wybuchowa jakby połączyć Harry Pottera i Brusa Willisa :) gdzie Harry – to Bartek – mówiący dziwnymi słowami, a Mariusz – to wybuchowa mieszanka – reagująca na każdy ważny fragment w szkoleniu :) Ogólnie – POLECAM.”
NIE TYLKO LIDER „NA FALI”
Co ma żeglarz na pokładzie? Żeglarz na pokładzie ma sprzątać! :) Podczas naszego wyjazdu dbamy nie tylko o higienę własną. Aby móc prowadzić szkolenie i pływać w komfortowych warunkach, nasza „strzała” również potrzebuje porannej i wieczornej toalety.
„Siła perswazji” Kapitana, żadnemu z kursantów nie pozwoliła uniknąć tej czynności. :)
Wieczorami odpoczywaliśmy po całym dniu, świętowaliśmy i bawiliśmy się do późnych godzin nocnych.
A gdy zapadała głucha noc, nasi Załoganci oddawali się typowo męskiej rozrywce gry w pokera. Kiedy skończyła się gotówka i żetony, próbowali nawet przekonać nas abyśmy zastawili jacht, ale nie daliśmy się i zachowaliśmy Maxusa dla Uczestników kolejnych edycji. :)
Już podczas Pierwszej Edycji dużo mówiliśmy o zdrowym trybie życia, dbaniu o własne ciało i jego wpływie na nasze efekty, jako jednym z obszarów równowagi. Kilkoro Uczestników inspirowanych wyjazdem rozpoczęło swoją przygodę z bieganiem, ale to dopiero Jacek, nasz Uczestnik Trzeciej Edycji pokazał wszystkim co znaczy prawdziwe zacięcie do tego sportu i już pierwszego dnia (wspólnie z Michałem, który wcześniej nie uprawiał tego sportu i nie miał nawet stroju do biegania) przebiegł więcej kilometrów, niż wszyscy Uczestnicy i organizatorzy pierwszego wyjazdu łącznie. Kiedy inni odsypiali przeciągające się wieczory, on wstawał i szlifował swoją formę.
TO NIE JEST KONIEC, TO NAWET NIE JEST POCZĄTEK KOŃCA, TO DOPIERO KONIEC POCZĄTKU.
Mówi się, że prawdziwe szkolenie, zaczyna się po szkoleniu. Podobnie jak pierwsze wyjazdy, również ten zakończyliśmy zadaniem wdrożeniowym, podsumowaniem szkolenia, rozdaniem certyfikatów, obiadem i pamiątkowym zdjęciem. Uczestnicy otrzymują wartościowe materiały i instrukcje ułatwiające przełożenie nabytych umiejętności na praktykę oraz wsparcie we wdrożeniu w zamkniętej grupie na Facebooku.
Pomimo wcześniejszych obaw dotyczących tego, w jaki sposób zostanie odebrana i oceniona Druga Edycja, uzyskaliśmy bardzo wysokie noty. Zadowolenie i satysfakcja naszych Uczestników jest dla nas najlepszą nagrodą za pracę i trud wniesiony w przygotowanie oraz organizację Lidera Na Fali.
- Za część szkoleniową otrzymaliśmy 421 punktów (99% maksymalnej liczby),
- Za część żeglarską również 99%
- Za organizację szkolenia, jakość posiłków i noclegi 96% punktów
Dziękujemy za docenienie i wszystkie opinie. Było dla nas wielką przyjemnością z Wami pływać, rozwijać się i cieszyć się urokami pięknych Mazur. To była wyjątkowa wyprawa. Mamy nadzieję, że nie był to nasz ostatni raz i zobaczymy się wkrótce w kolejnych edycjach.
NIECH MOC BĘDZIE Z WAMI!
Mariusz i Bartek